Dzisiaj pospacerowaliśmy sobie po naszym pięknym legnickim cmentarzu. Przypadała dzisiaj rocznica urodzin Mamy i Cioci. Miały by dzisiaj 90 i 88 lat. Zawsze o nich pamiętamy Piękna pogoda i udany spacer. Paula była z nami.
Wyrób reklamowy z firmy Basi i Krzysztofa a jednocześnie sympatyczna pamiątka z naszego miasta.Od pewnego czasu specjalizują się w produkcji tego typu reklamówek z naszego miasta. Ciepłą jesienną kawę czy herbatę można popijać z takiego kubeczka.Smakuje znakomicie.
Ja w TML w gronie Komisji Konkursowej Konkursu poetyckiego na temat Legnicy. Piękna i ciekawa impreza z finalem w październiku. A na naszej działce chyba kończy się tegoroczny sezon.Coraz chłodniej i coraz bardziej mokro i tylko żółtych liści przybywa. A jeszcze tak nie dawno było tak zielono i slonecznie.
Andrzej Ziembiński, Polak mieszkający w Kijowie, członek naszej rodziny.Kolejne pokolenie rodziny która od lat mieszka i żyje na Ukrainie. Z zawodu stomatolog. Utrzymuje z nami kontakty i więzi z Polską. Grzesiek Karpiński ze swoją żoną na imprezie w Toruniu. Grzegorz jest synek Barbary i Zygfryda Karpińskich.Zygfryd to mój kuzyn. Kolejne pokolenie rodzinne. Mieszkają i pracują w Toruniu.
Sylwia z Robertem kończą swój pobyt w Karkonoszach odwiedzając Swiątynie Wang. Miło spędzili swój wypoczynek w naszych Karkonoszach. A to nowa "twarz" Michała zabaweczki.Sporo się przy niej napracował. Ciekawi mnie , kiedy on i gdzie będzie tym autkiem jeździł.
Krzysiek i Wojtek, koledzy po aparacie fotograficznym i nie tylko,na ciekawej fotografii.Obaj razem w garniturach i robiący jednocześnie to zdjęcie. Sytuacja wprost bezcenna. Krzysztof na wycieczce do Drezna.Taki wakacyjny wypad z ostatnich dni.Kiedyś podróżował do tego miasta jeszcze za czasów NRD.
Niedziela za miastem, po angielsku. Agnieszka i Marcin wypoczywają rodzinnie. Radosny nastrój ich nie opuszcza. U Stasi przygotowania do niedzieli. Upieczone ciasto' dynia przygotowana na zupę, wiele pomysłów na inne wspaniałości. Goście mogą przyjść.
Dzisiejszy dzień, chociaż przekropny, spędziliśmy na działce. Już się robi mniej przyjemnie, czuć zbliżającą się jesień. Kwitnąca mięta jest rzadko fotografowana. Dzisiaj mi się udało.
Nasz spacer po Legnicy na koniec tegorocznego lata. A w tle za nami piękna, jak zawsze dla nas,Legnica i jej ukwiecone wyjątkowo pięknie,centrum. Nasz spacer po Legnicy na koniec tegorocznego lata.
Sympatyczna wizyta, rodzinne spotkanie.Odwiedzili nas, w trakcie urlopowych wędrówek po Karkonoszach,Sylwia i Robert Zimowie. Serdeczne spotkanie w gronie rodzinnym po kilku latach.Dobrze jest zacieśniać takie rodzinne więzi Paula ze swoimi sąsiadami z ulicy wybrała się na niedzielny wyjazd w gory Jak widać wycieczka bardzo im przypadLa do gustu
Stasia w Londynie w mieszkaniu Agnieszki. Wakacyjny pobyt na wyspie, znowu już w domu. Bardzo polubiła te swoje wyjazdy, planuje już wyjazd następny. Kotki cioteczki Stasi, Tofik i Bury. To takie maskotki rodzinne.
Ania z Marianem na swoim.Z nimi ich ósemka podopiecznych, dzieci, którym zastępują rodzinny dom. Trudny ale jakże szlachetny zamiar. Niech im się powiedzie. Nowe "cacuszko" Basi, Tuptuś II. Właścicielka cała dumna z nowego nabytku. Szerokiej drogi!
Stasia wróciła z Londynu.Odwiedziła tam swoje dzieci i wnuki.Lubi latać do nich a oni bardzo za nią tęsknią.Taki to los wspólczesnych rodzin w Polsce i w Europie. Europa to też nasz wspólny dom. Do zobaczenia za kilka miesięcy.
Klasa Adeli ze szkoły podstawowej spotyka się okresowo na wspólną kawę.Co prawda, nie cala klasa ale tylko kilka osób ale jednak się spotykają.To taka szczególna więź, częściej spotyka się takie kontakty uczniów ze szkół średnich.W tym przypadku chodzi jednak o szkołę podstawową.
Ostatnie dni sierpnia i początki września u Krzyśka. Najlepiej u siebie na Ciepłej z Luką. A Paula na rowerku.Czasami rowerek garażuje u dziadkow w mieszkaniu.Całkiem sympatyczna dekoracja.
Na naszej działce, którą regularnie odwiedzamy, gdzie spędziliśmy tegoroczne lato powoli robi się jesiennie.Przy braku w tym roku owocow, królują wiec kwiaty.W tych dniach prym wiodą lilie, przepiękne kwiaty kończącego się lata.
Adela ukończyła 70 lat. wczorajszy dzień spędziliśmy na urodzinowej wycieczce po naszej Legnicy. Urodzinową kawę ze smakowitym deserem lodowym skonsumowaliśmy w legnickich "Pogaduchach" A potem letni spacer po mieście, po naszym mieście. To fotografia z tego spaceru. Legnica w końcu wakacji, w tak pięknym i upalnym dniu, jest wyjątkowo urokliwa.